Korespondent portalu „Meduza” Iwan Gołunow został zatrzymany pod zarzutem handlu narkotykami (artykuł kk zagrożony karą do 20 lat więzienia). Na posterunku został dotkliwie pobity, odmówiono mu kontaktów z adwokatem i pomocy medycznej. Szyta grubymi nićmi prowokacja wobec dziennikarza, który badał ciemne interesy moskiewskiego merostwa i MSW w powiązaniu z mafijnymi układami, wywołała mocny protest środowiska dziennikarskiego. W Moskwie i innych miastach odbyły się pikiety w jego obronie i liczne demonstracje poparcia.