Kiedyś zbrojnie powstali przeciw portugalskim kolonizatorom. Czy ich potomkowie obalą Bolsonara?
Nad równinami stanu Alagoas w północno-wschodniej Brazylii wznosi się niewielkie wzgórze porośnięte palmami. Dziś na jego szczycie stoi tylko kilka zrekonstruowanych chat krytych strzechą oraz palisada, ale cztery wieki temu była to stolica Quilombo dos Palmares – dość sporego i silnego kraju zbiegłych afrykańskich niewolników i ich potomków, którzy bronili niepodległości swojego leśnego królestwa przez prawie sto lat.
Quilombo liczyło co najmniej 11 tys. mieszkańców, czyli w okresie swojej świetności było większe od Rio de Janeiro i zrzeszało kilkanaście wiosek.
10.10.2019
Numer 21.2019