Kto rządziłby światem, gdyby zabrakło USA? Scenariusze Timothy’ego Gartona Asha.
Ameryka powraca – powiedział na początku tego roku Joe Biden, a cały demokratyczny świat odetchnął z ulgą. Gdy jednak obserwujemy afgańskie fiasko – nie można tu uniknąć skojarzeń z Sajgonem – coś szepcze nam do ucha: a jeśli Ameryka wcale nie wraca? Co będzie, jeśli nigdy nie wróci?
Chiny?
Chiny zapewne staną się dominującym mocarstwem w Azji, ale nie najważniejszym. Japonia, Indie i Australia, nie wspominając o Stanach Zjednoczonych, będą robić wszystko, by do tego nie doszło.
26.08.2021
Numer 18.2021