Zostawcie mnie!

Japońska księżniczka Mako przeprowadza się do Nowego Jorku, porzuciwszy dwór cesarza Naruhito dla miłości. Problem polega tylko na tym, że jej mąż, Kei Komuro, który pracuje już tam w kancelarii prawniczej, oblał egzamin adwokacki. Ich ślub odbył się z prawie trzyletnim opóźnieniem, które wynikało podobno ze sporu o pieniądze z matką przyszłego męża. Niezwykłe zainteresowanie tabloidów sprawą księżniczki oraz krążące w Japonii fałszywe plotki na temat młodej pary odcisnęły swoje piętno. U Mako zdiagnozowano zespół stresu pourazowego (PTSD), jak poinformował dwór cesarski.