Przyszłość Tajwanu rysuje się w coraz ciemniejszych barwach. „Zbuntowana prowincja” jest coraz bardziej izolowana pod presją Pekinu. A młodzi wyjeżdżają na kontynent.
Tajwańskie dolary to za mało. 24 maja br. prezydent Burkina Faso ogłosił, że jego kraj zrywa stosunki dyplomatyczne z Tajpej. A przecież Tajwańczycy przez lata wkupywali się w łaski afrykańskiego „sojusznika”, budując drogi, szkoły i szpitale… Wszystko to poszło w niepamięć, gdy zniecierpliwieni towarzysze z Pekinu tupnęli nogą. Chińscy komuniści umiejętnie zastosowali metodę kija i marchewki. Z jednej strony zaczęli mamić władze w Wagadugu jeszcze większymi inwestycjami i korzyściami z udziału w projekcie Nowego Jedwabnego Szlaku.
20.07.2018
Numer 15.2018