Niepozorny grzybek, bardzo ceniony w medycynie chińskiej, przez lata zapewniał Tybetańczykom spore zyski. Aż tu raptem partia wtrąciła swoje trzy grosze. Po kiego grzyba?

Katastrofa w dynamicznie rozwijającym się portowym mieście Tiencin zadała Chinom bolesny cios. Także dlatego, że społeczeństwo zaczęło się domagać od władzy mówienia prawdy.

W ciągu pięciu lat chińska firma Xiaomi stała się jednym z największych producentów smartfonów. Jej założyciel Lei Jun wierzy, że przerośnie samego Steve’a Jobsa.

„Wszędzie dobrze, gdzie jesteśmy, bo to właśnie my”. Mieszkańcy Państwa Środka ruszają na podbój Zachodu jako turyści, zakupoholicy i przedsiębiorcy.

W Chinach pogrzeby rzadko odbywają się spokojnie, zwłaszcza na prowincji. Rodzinom chodzi o to, by ściągnąć jak najwięcej gości, np. organizując striptiz.

Więcej na zbrojenia wydają jedynie USA. Już za chwilę Chiny będą mogły pokonać każdego. Nie tylko gospodarczo, ale i militarnie.

Kiedy panda kicha, Chiny mają katar. Biało-czarne zwierzaki są bowiem największym skarbem Państwa Środka.

Pekin nie nadaje się do zamieszkania – alarmują naukowcy. Czy mieszkańcy powinni się spakować i poszukać nowej stolicy?

Chińczycy zwą go Ojczulkiem. Do niedawna Xi Jinping był znany jako mąż swojej żony Peng Liyuan, znanej śpiewaczki. Dzisiaj stoi na czele jednopartyjnego imperium Chiny SA.

Władze w Pekinie wydały bezwzględną wojnę korupcji i rozpasanej konsumpcji. Kolejne aresztowania ujawniają szafy pełne złota i worki banknotów, które trzeba przeliczać tygodniami.

Podczas I wojny światowej do Francji ściągnięto 140 tysięcy Chińczyków. Pracowali na tyłach, wspomagając państwa ententy w nie swojej wojnie.

Chińczycy wkraczają na światowy rynek sztuki i zaczynają wprowadzać własne zasady gry: podróbka to nie oszustwo.

Dalajlama apeluje do młodych mnichów: „Zaprzestańcie samospaleń! Od tego Tybet nie będzie wolny”.

Liu Bolin, gwiazdor wśród chińskich artystów, najbardziej znany jest z tego, że potrafi pozostać zupełnie niezauważony. To dopiero sztuka!

Porwany, aresztowany, bity, nachodzony przez tajniaków artysta Ai Weiwei nie dał się złamać. Ten niepokorny dysydent stał sie utrapieniem chińskiego reżimu.