Mam 82 lata, ale walka trwa – deklaruje literacka noblistka Annie Ernaux. I nie chodzi jej tylko o walkę z reformą emerytalną.
Jak długo oswajała się pani ze świadomością, że otrzymała Nagrodę Nobla?
Annie Ernaux: Dość długo. Prowadziłam dość wycofane życie pisarki, z dala od paryskiego światka literackiego. A potem z dnia na dzień stałam się osobą publiczną. W pewnym sensie zostałam ograbiona z tożsamości. Źle mi z tym. I trudno mi się przeciwstawić tym wszystkim próbom wtargnięcia w moje życie.
Wieczorem przed telefonem ze Sztokholmu napisała pani w swoim dzienniku: „Jeśli zdobędę tę nagrodę, ukradną mi starość”.
24.02.2023
Numer 05.2023