Jak ledwie mówiąca po angielsku Chinka uwiodła jednego z najbogatszych ludzi na świecie i przebojem wdarła się do elity towarzyskiej globu?
Już dwa razy Tatarzy oddawali półwysep Rosjanom. Trzeciego razu nie będzie – zapowiadają. Czy poleje się krew?
Protesty i zamieszki rozlewają się po głównych miastach Wenezueli, a zamęt pogłębia gospodarczą katastrofę. Ludzie wierzą tu jednak, że gdy będzie bardzo źle, El Comandante wróci z nieba, by przywrócić spokój i dobrobyt.
Podobno ksiądz spowiednik napomniał go kiedyś: „Wyluzuj, Bóg istnieje, ale to nie ty nim jesteś”. Matteo Renzi, nowy premier Włoch, uwielbia opowiadać o sobie takie anegdoty.
Ku zaskoczeniu wszystkich gwiazdor filmów klasy B przeobraził się w wielkiego aktora. Oscar za rolę w „Witaj w klubie” tylko potwierdza, że Matthew McConaughey zmienił ligę.
W Zatari, największym jordańskim obozie dla ponad 100 tysięcy syryjskich uchodźców, panoszy się mafia. Walczy z nią szef obozowiska, Niemiec. Mówią, że nadawałby się raczej do Legii Cudzoziemskiej.
Jak i z czego zbudować najweselszy barak.
Mijają trzy lata od klęski żywiołowej w Japonii, a dusze ofiar wciąż nachodzą żyjących. Jest tu praca dla egzorcysty, bez względu na wyznanie.
Sadyzm czy chciwość? Organizowane przez ludzi walki kogutów mają długą tradycję. Wszystko zaczęło się trzy tysiące lat temu w Azji.
Nieprzebyta dżungla, bezwzględni partyzanci, największe na świecie uprawy koki. Witajcie w Peru.
Muzułmanin Muhammad Ashafa i chrześcijanin James Wuye kiedyś ze sobą walczyli. Potem razem założyli centrum pojednania. Niestety, jak na wojnę domową, jaka rozpala się w Nigerii, to jeszcze za mało.
Christian Seidel spędził ponad rok w damskim przebraniu. Tak po prostu. Wiele ciekawego nauczył się przy tym o… mężczyznach.
Płatny zabójca to zawód jak każdy inny. Oprócz prawdziwych artystów zdarzają się też leserzy, partacze i nieudacznicy.
Cieszcie się życiem, póki możecie, bo świat ma przed sobą już tylko 20 lat spokoju – wieszczy pionier ekologii James Lovelock.
Greckie ruiny i pałace tatarskich chanów. Cudowne morze i zapierające dech w piersiach widoki. Oto Krym, którym przez setki lat burzliwej historii chcieli władać już wszyscy.
Gdy w 1914 roku w dalekim Sarajewie zastrzelono arcyksięcia Franciszka Ferdynanda, w Paryżu nie zwrócono na to większej uwagi. Francuzów pasjonowała wówczas zbrodnia mściwej pani ministrowej, która wpakowała sześć kulek prominentnemu dziennikarzowi.